201610.21
Off
1

Gmina jako posiadacz służebności przejazdu i przechodu?

Gmina jako posiadacz służebności przejazdu i przechodu? – na początku takie pojęcie wydaje się dosyć abstrakcyjne, a jednak są sytuacje w których to właśnie gmina jest posiadaczem służebności przejazdu i przechodu.

Zazwyczaj taka sytuacja ma miejsce wówczas kiedy droga jest ogólnodostępna, korzysta z niej nieograniczona liczba osób, a ponadto gmina wykonuje na niej czynności typu odśnieżanie, utwardzanie lub montaż określonych urządzeń np przepustu drogowego, wówczas to właśnie gmina jest posiadaczem służebności przejazdu i przechodu, a nie osoby korzystające z drogi. Ponadto w takim przypadku w zależności od dobrej lub złej wiary gmina będzie zobowiązana do zapłaty wynagrodzenia z tytułu posiadania służebności przejazdu i przechodu.

Powyższe twierdzenia mają oparcie w utrwalonej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego orz sądów powszechnych, które niżej prezentuje:

„Z materiału dowodowego zebranego w rozpoznawanej sprawie wynika, że wnioskodawcy, ich poprzednicy prawni, oraz inni mieszkańcy wsi, w celu przechodu i przejazdu przez szereg lat korzystali z drogi przebiegającej po nieruchomościach uczestników postępowania. Droga ta była jednakże traktowana przez nich jako droga gminna („wioskowa”), a zatem jak każda inna, ogólnie dostępna droga. Korzystano z niej i wykonywano na niej szereg prac w celu usprawnienia przejazdu i przechodu bez konsultacji z właścicielami, a tym samym – z pominięciem interesu właścicieli. Wiadomość o tym, iż przedmiotowa droga nie jest drogą gminną i w rzeczywistości biegnie przez nieruchomości stanowiące własność uczestników postępowania, wnioskodawcy powzięli stosunkowo niedawno. O ile zatem okoliczności niniejszej sprawy wskazują, że doszło do zaktualizowania się elementu posiadania w postaci corpus, o tyle nieuzasadnione jest twierdzenie, że zaistniał również element w postaci czynnika woli (animus). Skoro bowiem wnioskodawcy byli przekonani, że korzystają z drogi gminnej i nie czuli się uprawnieni do korzystania z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności gruntowej, na co dodatkowo wskazuje korzystanie z drogi i wykonywanie na niej prac bez uzgodnienia z właścicielami, w sposób dowolny, to nie można przypisać im przymiotu posiadaczy służebności w rozumieniu art. 352 § 1 kc.” [vide: Postanowienie Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 18 listopada 2010 roku, sygn. akt II Ca 771/10].

Dla rozstrzygnięcia, kto jest zobowiązany do zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości zajętej pod drogę, podstawowe znaczenie ma charakter owej drogi tj. ustalenie, czy jest to droga wewnętrzna, służąca do użytku zamkniętego kręgu podmiotów, czy droga publiczna czyli ogólnodostępna, połączona z siecią dróg publicznych. Przedmiotowe drogi są powszechnie dostępnymi, mogą być wykorzystywane przez nieoznaczoną liczbę użytkowników, znajdują się na terenie gminy i z jej inicjatywy zostały utwardzone. Są to zatem drogi publiczne. Zgodnie z art. 7 ustawy, do dróg gminnych zalicza się drogi o znaczeniu lokalnym nie zaliczone do innych kategorii, stanowiące uzupełniającą sieć dróg służących miejscowym potrzebom, z wyłączeniem dróg wewnętrznych. Dokładnie takie znaczenie funkcjonalne można przypisać drogom znajdującym się na gruncie powoda, są to bowiem pasy ulic miejskich, z których korzystają przede wszystkim mieszkańcy gminy. Choć gmina nie posiada formalnego tytułu własności, to faktycznie drogami tymi administruje. Doprowadziła do ich utwardzenia (zeznania Marii P. w sprawie o zasiedzenie (…)) i utrzymuje je w stanie pozwalającym na użytkowanie przez mieszkańców gminy. Prawidłowo zatem ustalił sąd I instancji, że gmina miasta P. winna zapłacić wynagrodzenie za korzystanie z nieruchomości zajętych pod owe drogi. [vide: I ACa 437/2008 Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie].

W ocenie Sądu Apelacyjnego na gruncie okoliczności faktycznych niniejszej sprawy trafnie Sąd Okręgowy uznał, iż posiadanie przez pozwaną nieruchomości o pow. 448 m2, stanowiącej własność powodów, ma cechy posiadania i to posiadania samoistnego. Po pierwsze, krąg osób uprawnionych do korzystania z tej drogi nie jest oznaczony. Droga urządzona przez pozwaną jako ul. S. służy całej społeczności, jest otwarta zarówno dla prywatnego, jak i publicznego transportu. Po drugie, strona pozwana zarządza i zarządzała ul. S. jako drogą, pomimo tego, że początkowo droga ta miała jedynie status drogi wewnętrznej, a dopiero później, tj. od dnia 1 stycznia 2004 r. była gminną, w imieniu własnym, nie imieniem powodów, jako właścicieli gruntu zajętego pod ul. S. Pozwana nie kierowała się bowiem wolą i poleceniami właścicieli gruntu, lecz potrzebami ogółu społeczności. Strona pozwana wykonywała nawet przez 1 stycznia 2004 r. wobec ul. S. w istocie te same obowiązki co obowiązki nałożone przez prawo względem dróg publicznych, tj. odśnieżała ją, remontowała, umieszczała znaki itp. W tym stanie rzeczy zarzut, iż władztwo pozwanej nad nieruchomością pozwanych nie ma cech posiadania samoistnego jest bezpodstawny. Co więcej, w pełni zgodzić się należy z Sądem Okręgowym, iż ma ono cechy posiadania w złej wierze. [vide: I ACa 441/2009 Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie].

Autor artykułu

Radca prawny Paweł Iwaniak